Sesja 7
Postacie graczy:
- Euth’Anasia
- Lauxema
- Tezencjusz
- Wędrowny poeta-barbarzyńca, którego imię jest niestotne
W podziemnym sanktuarium zapada mrok. Gaśnie magiczne światło przywołane przez Iknomila III, gaśnie porzucona przez Rennaba pochodnia. Bohaterowie słyszą tylko, jak wielka zielona bestia, która przed momentem była Rennabem, nadal znęca się nad przygniecionymi zwłokami swego przeciwnika, rycząc wniebogłosy. Ranna Euth’Anasia odczołguje się w stronę Lauxemy siedzącego pod ścianą. Decydują po cichu, kryjąc się we wszechobecnych ciemnościach odnaleźć Jeremiasza Bubbę, w miejscu gdzie ostatnio go widzieli. Niestety gdy docierają do studni z żółtą cieczą, Jeremiasza już tam nie ma. Spanikowani uciekają z sanktuarium, gonieni przez przemienionego Rennaba. Podczas ucieczki po omacku gubią drogę i trafiają do niewielkiego pomieszczenia z posągiem. Statua ta wykonana jest z czerwonego granitu i przedstawia piękną kobietę o bardzo wściekłym wyrazie twarzy, włosach spiętych kolczastą tiarą, odzianą w zwiewne szaty. Posąg dzierży w jednej dłoni księgę, także wykutą z tego samego kamienia;
zaś w drugiej ręce, wykonaną z innego materiału runkę. Lauxema i Euth’Anasia postanawiają powrócić do miasta. Po ich towarzyszach (nie licząc Rennaba, którego próby przebicia się przez wąski korytarz jeszcze słychać) nie ma śladu.
Euth’Anasia udaje się do zaprzyjaźnionego kapłana, by uleczyć rany odniesione w boju, jednakże zostaje w katedrze na dłużej, ze względu na trwające nabożeństwo ku czci Desny. Rozpytuje kapłana o symbol siedmioramiennej gwiazdy, lecz ten odsyła go do najwyższego kleryka świątyni – Ojca Zantusa. Ten nie udziela żadnych konkretnych informacji, jednak obiecuje, że postara dowiedzieć się czegoś więcej. W międzyczasie Lauxema dociera do Rusty Dragon’a, gdzie spotyka skacowanego Tezencjusza oraz rozradowanego aktem tworzenia Poetę-Barbarzyńcę. Po krótkiej rozmowie z Ameiko Kaijitsu, cała trójka rusza odszukać Euth’Anasię, by jak najszybciej udać się na poszukiwanie zaginionej kompanii. Spotykają się pod katedrą, gdzie Elfka krótko komentuje wizytę u Ojca Zantusa. Lauxema jeszcze udaje się do katedry w celu uleczenia kolejnych ran, jednak nie może odnaleźć zaprzyjaźnionego kapłana Desny. Natrafia natomiast na młodą akolitkę Sarenrae, której tłumaczy pokrótce zawiłości swojej wiary. Ta, zdziwiona i zainteresowana udziela mu łaski swej boginii.
Drużyna wraca do podziemi pod Hutą. W pomieszczeniu, z którego niedawno uciekli, znajdują nieprzytomnego i pół nagiego Rennaba, oraz jego dobytek, a także krwawą miazgę, która pozostała po ich niedawnym przeciwniku. Po Jeremiaszu oraz Iknomilu III nie ma śladu. Bohaterowie postanawiają w poszukiwaniu przyjaciół przeczesać podziemia. Ze względu na naglący czas, Lauxema nosi wszędzie nieprzytomnego Rennaba na plecach.
W poszukiwaniu kompanów, cała czwórka odkrywa kolejne pomieszczenia w podziemiach, walcząc z innymi paskudztwami, które czają się tutaj w mroku. Natrafiają na puste cele, pomieszczenia z narzędziami tortur, salę z wydrążonymi w posadzce szybami, gdzie więzione są żywe trupy, niezwykłe sferyczne pomieszczenie o czerwonych ścianach w którym wszystko (włącznie z wchodzącymi osobami) lewituje. Ponadto kilka mniejszych pomieszczeń. Niestety po Jeremiaszu ani po Iknomilu III nie ma śladu…